środa, 1 grudnia 2010

I nie żal nic, i żal tak wiele...



"Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku."

- to znaczy.. Yy. Tak mi się wydaje. A kiedy zaczynam wątpić to zastanawiam się, czego bardziej się przeraziłam; cofnięcia czasu, czy tego że już wtedy wypadałoby iść za ciosem i faktycznie postąpić inaczej.

Mam czasem wrażenie, może omylne- jeśli tak, że my nie do końca koncentrujemy się zawsze nad tym co najważniejsze w naszym życiu ;) że właściwie, to często jest tak, że do końca nie wiemy.. Czego naprawdę chcemy. I tak jak te dzieci we mgle błądzimy szukając drogi po omacku, na ślepo.. Aż do momentu, gdy nie wpadniemy w jakąś przepaść i wtedy powracamy w myśli do punktu wyjścia: "...Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje...".

Mówię tak, może dlatego, że ostatnio często lądowałam w tych przepaściach. (przepraszam za chwilę słabości), ale miałam tam wiele CZASU by pomyśleć o tym czego naprawdę w życiu chcę. Bo są różne przepaści.. Ja akurat zazwyczaj wpadam w te, co mają takie ręce, i z każdym metrem chwyta Cię taka ręka i trzyma...trzyma tak, ile ma sił. Jak już nie może to niestety puszcza, ale niżej jest kolejna i kolejna, aż w końcu na samym dole są takie ręce... Tu niby spokojnie pytają Cie co masz zamiar zrobić dalej ze swoim życiem, a kiedy przekonywująco odpowiesz im czego pragniesz dają Ci takiego kopa na rozpęd, że po raz drugi stajesz nad swoją przepaścią i masz kolejną szansę na chwycenie swojego życia w garść.

Nie powiem, że ten zabieg jest bezbolesny, swoje trzeba przejść ;] ale gdyby było tak miło to rąk by im nie starczyło i siły... ;)

Panie..Wiedziałam, że tak będzie i Ty też wiedziałeś. Dziękuję za siłę i ludzi których postawiłeś na mej drodze by udowodnić mi jak ważnym człowiekiem jestem dla Ciebie.. Może nie zawsze potrafię docenić to ile dla mnie robisz.. Jak mocno działasz... A czasem po prostu jesteś...



Bóg zawsze podnosi słuchawkę, bez względu na to, ile czasu upłynęło od ostatniej rozmowy.

— Paul Samuel Leon Johnson

1 komentarz:

  1. Bardzo mi sie spodobała ta notka. I zastanawiam sie dlaczego kiedyś mówiłaś mi, że Ty nie potrafisz ciekawie pisać. A piszesz tak, że człwoiiek musi chwile pomyśleć o co tutaj chodzi. I to naprawdę świadczy o Twojej WIELKOŚCI. Nie łam sie! Każdy z nas nie ma w życiu lekko. Ja też ostatnio mam gorzej niż lepiej :) ALe staram sie iść i szukać drogi, kolejnych zakrętów i robić wszystko aby je ukrócić. Ciesze sie, że mam możliwość wejścia w Twoje myśli. Ciekawym jesteś człowiekiem i chętnie czytam Twoje zapiski.! :)

    OdpowiedzUsuń